Pierwsze mecze pod wodzą Dziubla

Pierwsze mecze pod wodzą Dziubla

ŁKS pod wodzą nowego szkoleniowca Krzysztofa Dziubla, rozegrał 3 mecze, w których zainkasował 4 punkty. Debiut nowego szkoleniowca łagowian przypadł na derbowy mecz z GKS-em Rudki. Kolejne mecze ŁKS rozegrał z Alitem Ożarów i Unią Sędziszów. W tych meczach kolejno zanotowaliśmy remis zwycięstwo i porażkę. Dzięki tym punktom i korzystnemu układowi pozostałych spotkań nasza ekipa na dwie kolejki przed końcem sezonu zapewniła sobie utrzymanie w 4 lidze. Będzie to już 7 sezon ŁKS-u w tej klasie rozgrywkowej.

Zmiana trenera nastąpiła w dość niespodziewany sposób ( 7 punktów w ostatnich trzech meczach poprzedniego trenera Rafała Gołofita) i przypadła na trudną sytuacje kadrową ŁKS-u. W swoich trzech meczach trener Dziubel miał do dyspozycji tylko 13-14 zawodników Mimo wszystko ŁKS, mając w swoim DNA walkę do końca w nawet tak trudnych sytuacjach podjął rękawice i w meczu z Rudkami zaprezentował się bardzo solidnie. Niestety gapiostwo naszych piłkarzy kosztowało bramką zespołu z Rudek. Na szczęście powracający do wysokiej formy Stachura w końcowych fragmentach gry zdobył bramkę i dał ŁKS-owi upragniony punkt.

Debiut przed własną publicznością trener Dziubel zaliczył w Boże Ciało, gdy ŁKS podejmował Alit Ożarów I był to piękny debiut, ŁKS totalnie zdominował rywali do przerwy prowadząc 4:0! Bramki w tej połowie lub współudział w nich miał cały kwartet ofensywny ŁKS-u czyli: Świątek-Stachura-Ostrowski-Malinowski. Już w 4 minucie Ostrowski z bliska wpakował piłkę do bramki rywali. W 21 minucie bramką dawno nie widzianą na łagowskim boisku popisał się Stachura a w 27 minucie wreszcie po 11 kolejkach przełamał się Malinowski. ŁKS- grał świetnie, kombinacyjnie i dało to kolejny efekt w 35 minucie, gdy znów piękną bramką popisał się Stachura. Warto podkreślić, że przy obu jego bramkach jak i pierwszej „Ostrego” asystował Malinowski, zaliczając tym samym bramkę i trzy asysty w jednej połowie! W drugiej części gry bliski zdobycia drugiej bramki był Ostrowski a jeszcze bliżej w okolicach 65 min skompletowania hat-tricka był Stachura, lecz lecącą do pustej bramki piłkę dotknął Malinowski i sędzia wskazał pozycje spaloną. Gości zaprezentowali się bardzo słabo, a bramkę zdobyli po problematycznym rzucie karnym.

W minioną niedzielę ŁKS udał się na mecz do Sędziszowa na mecz z tamtejszą Unią. ŁKS jechał tam z nadzieją na trzy punkty i pierwsze zwycięstwo w pojedynku z tym rywalem na jego terenie. Niestety słabsza gra naszego zespołu, kontuzje w czasie meczu sprawiły, że ŁKS miał niewiele do powiedzenia w tym spotkaniu, lecz gospodarze na szczęście mieli słabo ustawione celowniki stemplując bramkę Łagowian w przekroju całego meczu aż 4 razy. Dobitnym dowodem na fakt braku zawodników do gry może być sytuacja z 70 minuty, gry na placu gry pojawił się nominalny bramkarz Paweł Pustuła. Niestety, widoczny brak gry w polu sprawił, że już po 18 minutach opuścił plac gry z powodu dwóch żółtych kartek. Mimo przewagi gospodarzy ŁKS bronił się skutecznie aż do 93 minuty. Wtedy to Tomasz Pustuła zagrał ręką w polu karnym a zawodnik Unii pewnym strzałem dał miejscowym zwycięstwo.

ŁKS po tych trzech meczach plasuje się na 12 pozycji i na dwie kolejki przed końcem sezonu ma 6 punktów przewagi nad 15 w tabeli Orliczem z którym ma lepszy bilans bezpośrednich meczy, co sprawia, że ŁKS kolejny sezon zacznie w 4 lidze. Gratulujemy i liczymy, że w ostatnich dwóch meczach ŁKS solidnie zapunktuje i zajmie wyższe miejsce w tabeli.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości